Każdy kto trafił chociażby na chwilę na tą stronę wie jak często piszę o cudownych właściwościach
kiszonek, czyli innymi słowami mówiąc tanim i dobrym źródle naturalnych probiotyków. Ale nigdy nie napisałam czegoś ważnego – kiszonki nie są odpowiednie dla wszystkich.

Co prawda w realnym życiu zdarzyło mi się tylko raz spotkać z sytuacją, w której osoba nie tolerowała fermentowanych produktów (i to nie tylko kiszonek, ale również serów pleśniowych, wina, piwa, czekolady czy wędzonych ryb), ale nie jest to zjawisko rzadkie. Winowajcą była histamina.
Co to jest histamina?
Histamina jest substancją produkowaną podczas reakcji systemu odpornościowego w celu zwiększenia przepływu krwi. Nie bez przyczyny wielu osobom histamina kojarzy się z reakcją alergiczną 🙂 Zbyt dużo histaminy może doprowadzić do jej nietolerancji i poważnych konsekwnecji zdrowotnych.
Nietolerancja histaminy powstaje poprzez dłuższy czas i zależy od dawki histaminy jaka jest wydzielana i dostarczana do organizmu. Nie jest ją łatwo wykryć na teście alergii pokarmowych, ponieważ osoba nie reaguje na dany pokarm tylko na wyższy poziom histaminy wywołany spożyciem danych produktów. W przypadku alergii objawy występują dość szybko, podczas gdy nietolerancja może być oddalona w czasie. W tym przypadku do momentu, w który poziom histaminy w organizmie osiągnie pewien poziom.
Skąd się bierze nietolerancja?
Nietolerancja histaminy powstaje na skutek defektu w procesie rozkładającym histaminę, a dokładniej braku enzymu DAO (diaminooksydaza) i/lub HMNT (N- metylotransferaza histaminy), które rozkładają nadmiar histaminy i ją dezaktywują. DAO rozkłada histaminę głownie w jelitach, a za rozkład w innych częściach ciała odpowiada HMNT. Gdy ich brakuje poziom histaminy rośnie dając objawy alergiczne. Przyjmuje się, że geny odpowiadają za niedobory enzymów, ale również nasz stan zdrowia, dieta, stres, leki mogą zmniejszać aktywność DAO i HMNT.
Objawy nietolerancji histaminy
- łzawiące oczy
- swędzenie skóry, oczu
- pokrzywka
- opuchlizna
- spadek ciśnienia krwi
- zmęczenie, bóle głowy
- szybkie tętno
- niestrawność, refluks
- palpitacje serca
Najczęstsze przyczyny nietolerancji histaminy
Dieta niewątpliwie może być problematyczna dla osób z nietolerancją histaminy. Histamina powstaje z aminokwasu histydyna. Ta konwersja zachodzi m.in. dzięki enzymowi HDC, który jest produkowany również przez bakterie i grzyby. W przypadku fermentacji czy produktów takich jak dojrzewające sery lub jogurty występowanie dużej ilości histaminy jest do przewidzenia, ale nie wiele osób zdaje sobie sprawę, że mięso, które nie jest bezpośrednio obrobione (gotowanie, mrożenie) również niesie za sobą takie ryzyko. Podobnie jak jedzenie raz ugotowanego posiłku przez kilka dni. Niemniej jednak dieta przeważnie nie jest pierwotną przyczyną nabycia nietolerancji histaminy.
Problemy z florą bakteryjną odgrywają dużą rolę w nietolerancji histaminy. Najczęściej gdy jest obecna dysbakterioza lub SIBO, jedzenie zamiast być trawione zaczyna fermentować w jelitach, co powoduje wzrost stanu zapalnego i wzrost poziomu histaminy. Tak naprawdę nietolerancję histaminy może spowodować wiele innych czynników wpływających na zdrowie jelit, jak:
Płeć również ma znaczenie. Kobiety są dużo częstszymi ofiarami nietolerancji histaminy, głownie z powodu zależności pomiędzy histaminą a estrogenem. Estrogen sprawia, że poziom histaminy wzrasta, więc szczególnie czujne powinny być kobiety z
przewagą estrogenową. Estrogeny środowiskowe (pestycydy, hormony wzrostu, BPA itd.) również będą stymulować wydzielanie histaminy.
Poziom histaminy rośnie także wraz ze wzrostem kortyzolu, stąd objawy nietolerancji mogą nasilić się podczas reakcji stresowych.
Co zrobić gdy mamy nietolerancję histaminy?
Warto zdawać sobie sprawę, że nietolerancja histaminy może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Z wysokim poziomem histaminy są powiązane: migreny, atopowe zapalenie skóry, stwardnienie rozsiane, osteoporoza, choroba Parkinsona, chorobę lokomocyjną, zapalenie uchyłków, ogólny nasilony stan zapalny, a nawet niektóre typy nowotworów.
Podstawą zaadresowania tego problemu jest zwrócenie uwagi na zdrowie jelit. Jeśli jest obecna infekcja grzybiczna, drożdżyca, brakuje dobrych bakterii, jest pasożyt czy też SIBO to w pierwszej kolejności należy się tymi kwestiami zając. Nietolerancje pokarmowe i alergie oraz nieszczelne jelito również są często problemem u osób z nietolerancją histaminy.
Ważnym aspektem leczenia jest oczywiście dieta. Unikać należy:
- fermentowych produktów
- dojrzewających i pleśniowych serów
- pszenicy (i innych zbóż glutenowych)
- czekolady
- surowych i dojrzewających mięs
- ryb oraz owoców morza innych niż świeże
- octów
- roślin strączkowych
- soi
- cytrusów, truskawek, wiśni, winogron, ananasa, bananów (nasilają wydzielanie histaminy)
- pomidorów
- sztucznych barwników i konserwantów
- herbaty (zielona i czarna – zmniejszają aktywność DAO)
- napojów gazowanych
- alkoholu
- jogurtów, kefirów
- cynamonu, goździków, chilli, anyżu, curry, gałki muszkatołowej
- niektórych probiotyków (lactobacillus case)
- szczawianów (u niektórych osób)
- dużej ilości mięsa i ryb ogólnie (bogate w histydynę)
Suplementacja:
- probiotyki (Lactobacillus rhamnosus, Lactobacillus bifidobacter)
- witamina C w wysokich dawkach (ok. 5g)
- kwercetyna – naturalna anty-histamina (min. 3g)
- enzym DAO
- kurkuma
- desmodium adscendens
- omega 3
- B-kompleks
- pokrzywa
- flawonoidy
Konwencjonalne leki antyhistaminowe są skuteczne ale mają sporo wad. Abstrahując od faktu, że nie wpływają na przyczynę nietolerancji histaminy, mogą powodować senność, bóle głowy i suche śluzówki. Nie adresują w żaden sposób stanu zapalnego ani ilości wydzielanej histaminy, ich mechanizm polega na blokowaniu receptora.
Skuteczna terapia powinna obejmować szereg kompleksowych działań: troskę o jelita, dietę antyhistaminową (często też anty-tyraminową),
detoks, redukcję stresu i naturalną suplementację mająca na celu zmniejszenie poziomu histaminy i poprawę aktywności enzymu DAO.